Recenzja Obi-Wana Kenobiego: Czy Gwiezdne Wojny dadzą kiedyś spać przeszłości?

Obi-Wan Kenobi zawsze był pomysł na szukanie historii. W końcu trzecia seria Gwiezdnych wojen na żywo — wszystkie sześć odcinków jest teraz dostępnych w Disney+ i Disney+ Hotstar — musiała działać w ograniczonej przestrzeni. Nie mógł zrobić nic drastycznego ani bawić się kanonem, ponieważ jego początek i koniec były wciśnięte między ugruntowaną już historię Gwiezdnych Wojen. Obi-Wan Kenobi toczy się 10 lat po kulminacyjnym pojedynku między tytułowym Mistrzem Jedi (Ewan McGregor) i jego zmieniającym się padawanem Anakinem Skywalkerem (Hayden Christensen) w odcinku III – Zemsta Sithów i zaledwie dziewięć lat przed nastoletnim Lukiem Skywalkerem (Mark Hamill). ) zostanie galaktycznym bohaterem pod przewodnictwem Obi-Wana i wysadzi Gwiazdę Śmierci w Epizodzie IV – Nowa nadzieja. Przesuń się o stopień za daleko, a skończysz z rozbiciem galaktyki.

To nie pomogło Obi-Wan Kenobi aktywnie naśladował rytmy, lokalizacje i scenki z innych filmów, seriali, a nawet gier Gwiezdnych Wojen. W tym momencie wydaje się, że przesądzony wniosek, że każda nowa rzecz z Gwiezdnych Wojen będzie riffem w odcinku V – Imperium kontratakuje. Ale Obi-Wan Kenobi nawet wszedł do trylogii sequela, w tym ostatniej szansy na Jabiima w „Części V”, która wydawała się znacznie mniejszą wersją Bitwy pod Crait z odcinka VIII – Ostatni Jedi.

Konfrontacja Obi-Wana i Vadera w „Części III” to kiepska imitacja wspomnianej sekwencji Epizodu III — dzieje się na placu budowy?! — i kończy się w antyklimatyczny sposób, kierujący się fabułą-zbroją. Drugi pojedynek w „Części VI” jest prawdopodobnie znacznie lepszy, od emocji po choreografię sceny, ale nadal jest ograniczony faktem, że stawki są zerowe i przeplatają się z inną sceną z zerową stawką w polowaniu na młodego Łukasza (Grant Feely). A „Część IV” zabrała nas do Fortress Inquisitorius, który został wykorzystany w znacznie lepszej misji w Star Wars Jedi: Upadły zakon.

Recenzja Mandalorian Season 2: The Star Wars Cinematic Universe się budzi

Obi Wan Kenobi Leia Obi Wan Kenobi

Ewan McGregor jako Obi-Wan Kenobi, Vivien Lyra Blair jako Leia Organa w Obi-Wan Kenobi
Źródło zdjęcia: Disney/Lucasfilm

No i oczywiście jest centralna dynamika, którą widzieliśmy wcześniej w serialu Gwiezdne Wojny na żywo. Tak jak Mandalorianin — jak dotąd jedyna świetna seria Gwiezdnych wojen — Obi-Wan Kenobi w pewnym sensie przyjmuje podejście Lone Wolf and Cub. Tam, gdzie Obi-Wan jest dla Din Djarina (Pedro Pascal), a młoda Leia Organa (Vivien Lyra Blair) jest dla Grogu/Baby Yoda. W przeciwieństwie do zielonego kosmity, Leia nie jest jednak niemowlęciem. (Ona też nie jest tak zapamiętywana.) W rzeczywistości jest dość wcześnie dojrzała jak na swój wiek, od czasu do czasu pomaga Obi-Wanowi i spółce. Mówiący towarzysz z krwi i kości odróżnia go od Mandalorianin — ale dynamika przebiega w podobny sposób, w tym starszy opiekuje się młodym i po drodze zamienia się w pseudoojca.

Deborah Chow, która wyreżyserowała odcinki Mandalorianin sezon 1 był wtedy naturalnym sposobem na wyreżyserowanie takiej historii. Niestety, pracowała nad bardzo nierównym pisaniem — autorstwa Joby Harolda (Król Artur: Legenda miecza) — w sześcioodcinkowej limitowanej serii. Częścią problemu jest to, że Chow musiał działać w wyżej wymienionym środowisku z zerową stawką. Od początku Obi-Wan Kenobi, wiemy, że jego największych bohaterów — Lei, Obi-Wana i Vadera — nie da się postawić w sytuacjach życia i śmierci. W rzeczywistości nie mogą nawet stracić żadnych kończyn ani palców, ponieważ jesteśmy w pełni świadomi ich przyszłości. Pomimo tego, że wiesz, Obi-Wan Kenobi „Część I” postawiła Leię w tej sytuacji. I było to zupełnie bez znaczenia, ponieważ nie miało to żadnego znaczenia.

Nie dotyczy to jednak wszystkich innych, ale seria Gwiezdnych wojen nie wykorzystała większości obsady. Zarówno Rupert Friend (Anatomy of a Scandal), jak i Sung Kang (seria Fast & Furious) zostali zmarnowani jako odpowiednio Wielki Inkwizytor i Piąty Brat. Wyobrażam sobie, że wielu nie pamiętałoby nawet imienia bohatera Kanga, gdybym go tam nie umieścił — takie było jego założenie. Podczas gdy Piąty Brat został zdegradowany do szyderstwa z Revy Sevander / Trzeciej Siostry (Moses Ingram) za jej niepohamowane ambicje, Wielki Inkwizytor okazał się rozdrażnionym mikro-menedżerem. A mówiąc o Revie, nigdy nie mógłbym potraktować jej poważnie ze względu na jej początkowy cel — schwytanie i zabicie Obi-Wana — to coś, o czym wiedzieliśmy, że nigdy się nie stanie. Oczywiście wtedy Obi-Wan Kenobi ciągle wchodziła jej w drogę. I nawet po tym, jak Reva ujawniła swoje prawdziwe motywy, Darth Vader przeżył, ponieważ miał zbroję kanoniczną.

Recenzja Eternals: Marvel's Immortal Ensemble miażdży nagrodzonego Oscarem reżysera

obi wan kenobi sung kang moses ingram obi wan kenobi recenzja

Sung Kang jako Piąty Brat, Moses Ingram jako Reva in Obi-Wan Kenobi
Źródło zdjęcia: Disney/Lucasfilm

Po jasnej stronie drugoplanowej obsady, Indira Varma sprawiła, że ​​jej imperialna oficer, która została szpiegiem, Tala Durith, wyglądała lepiej, niż została napisana, dzięki jej występowi. Im mniej mówi się o innych, tym lepiej. Kumail Nanjiani — na plecach grającego kosmicznego bohatera przebranego za gwiazdę Bollywoodu Wieczności dla Marvel Cinematic Universe — dostał chwalebną rolę gościa, która została rozciągnięta, aby uzasadnić jego włączenie do obsady. Joel Edgerton został przywrócony do roli przyrodniego brata Anakina Skywalkera, Owena Larsa w „Części VI”. Kawlan Roken, pomocnik Jedi O'Shea Jacksona Jr. — kolejne imię postaci, które musiałem sprawdzić — zmienił swoje decyzje w locie, aby pasowały do ​​fabuły. A Maya Erskine została wciśnięta w róg kadru, w tym, co jestem prawie pewien, była to rola z jedną linijką.

Gdzie indziej Obi-Wan Kenobi, inne postacie wyglądają głupio dzięki głupiemu pisaniu. Ponieważ showrunner Harold and Co. potrzebował Revy, aby znaleźć młodego Luke'a na Tatooine w „Part VI”, napisali w dwóch niewiarygodnych aktach w „Part V”. Po pierwsze, w wiadomości do Obi-Wana, przybrany ojciec Leii, Bail Organa (Jimmy Smits) wyjawił wszystko, co chciałby wiedzieć nieznajomy polujący na dzieci, aż do miejsca, w którym ukryty jest „chłopiec”. A potem Darth Vader, facet, który zabija przy najmniejszej prowokacji i nie ma problemów z mordowaniem małych dzieci, zostawił Revę, który zaledwie kilka minut temu próbował go podzielić na dwie części, pod koniec „Części V”. A także, hologram, który niósł przesłanie Baila, jest wygodnie upuszczany przez postać Nanjianiego w odległości czołgania się od Revy.

Nawet tytułowy bohater musiał cierpieć z powodu nonsensownych decyzji. Kiedy Obi-Wan został spalony i pokryty bliznami pod koniec „Części III” – w połowie serii – pomyślałem, że będzie to ważną przeszkodą dla postaci w tej podróży. Ale w początkowych momentach „Części IV” spędził 10 minut w zbiorniku z bactą i został całkowicie wyleczony. Czekaj, co? To jest ponieważ Obi-Wan Kenobi nie miał czasu, aby postać odbyła podróż. I dlatego, pomimo najlepszych wysiłków McGregora, aby nadać nieco głębi roli, którą powtórzył po prawie dwóch dekadach, nie mógł sprawić, by poczuł się jak żywy, oddychający człowiek. Nie było miejsca dla tego wzrostu, rozczarowanego Mistrza Jedi, który oderwał się od Mocy, odnajdując drogę powrotną do swojego starego stylu życia.

Recenzja historii Solo Gwiezdne wojny: wiele do pokazania, nic do powiedzenia

obi wan kenobi darth vader obi wan kenobi recenzja

Ewan McGregor jako Obi-Wan Kenobi, Hayden Christensen jako Darth Vader w Obi-Wan Kenobi
Źródło zdjęcia: Disney/Lucasfilm

Zamiast tego Obi-Wan znalazł „swoją siłę” – jak zauważył Vader w „Części VI”, choć pomijając kluczową część – pozornie znikąd. W „Części III” Obi-Wan ledwo radzi sobie z Vaderem. A do czasu, gdy nadejdzie „Część VI”, która z natury wydarzeń wydaje się zaledwie tygodniami, jeśli nie dniami, Obi-Wan jest ponownie Epizodem III – Zemstą Mistrza Jedi na poziomie Sithów.

Część z tego — zwłaszcza pospieszny łuk Obi-Wana — wynikała z faktu, że Obi-Wan Kenobi pierwotnie miał być filmem. Ale po krytycznej i komercyjnej katastrofie, jaką było Solo: A Star Wars Story, Disney i Lucasfilm położyły kres filmom antologicznym. I stąd, Obi-Wan Kenobi skończyło się jako miniserial. Widać to w miarę rozwoju nowej serii Gwiezdnych wojen. Wydaje się, że został zaprojektowany jako film – w którym prawdopodobnie grałby lepiej, gdy Obi-Wan i Vader byli ostatnio razem na dużym ekranie – który został rozciągnięty w godne ubolewania X-godzinne podejście do filmu jako serialu. (Jest też mała sprawa, że ​​wszystkie skrypty zostały podobno wyrzucone w pewnym momencie. Obi-Wan Kenobi zdecydowanie ma więcej kucharzy niż jest to wymagane.)

Jedyna rzecz, nad którą w dużej mierze działała Obi-Wan Kenobi było to wykorzystanie samego Vadera. Odpowiednio epicki i groźny w swoich scenach, powrót Christensena jako Lorda Sithów nie dał mu zbyt wiele do roboty poza kostiumem, ale on – wraz z ukochanym Jamesem Earlem Jonesem jako głosem Dartha Vadera – zrobił, co mógł. W rzeczywistości jego jedyna (właściwa) scena w ciele, jako Anakin Skywalker, była dla mnie punktem kulminacyjnym serii Gwiezdnych wojen. Jasne, nie opierał się dokładnie na tym, co wiedzieliśmy o dynamice Obi-Wana i Anakina, ale został ładnie wykonany w tym, jak grał równolegle do wydarzeń z „Części V”. Pojedynek treningowy między nimi był echem jego lekcji w ciągu dekady w przyszłości, a Mistrz Jedi zauważył, że a) nie potrzebujesz broni do walki i b) jak pragnienie Anakina, by się wykazać i odnieść zwycięstwo, zaślepia go.

Łotr XNUMX. Recenzja opowieści o Gwiezdnych wojnach: mroczny dodatek do kosmicznej sagi

obi wan kenobi młoda leia obi wan kenobi recenzja

Vivien Lyra Blair jako Leia Organa in Obi-Wan Kenobi
Źródło zdjęcia: Disney/Lucasfilm

Ostatecznie jednak pytanie, które mi pozostało po obejrzeniu finału serialu „Część VI”: Jaki jest cel Obi-Wan Kenobi? Bo spójrzmy prawdzie w oczy, Disney i Lucasfilm nie robią obecnie niczego, czego nie można by podzielić na więcej historii. Wcześniej wspomniane Serwico Solo nigdy nie miał być jednorazowy – i stąd dokuczanie Darthowi Maulowi – i miał prowadzić do sequeli z nowymi członkami obsady. Cholera, nawet Łotr XNUMX. Gwiezdne wojny – historia nie okazała się jednorazowa, mimo że wszyscy zginęli pod koniec filmu. Kolejna seria Gwiezdnych Wojen na żywo, Andora, to prequelowy program telewizyjny, który kontynuuje opowieść o więcej niż jednej postaci Rogue One — w tym tytułowego szpiega Rebelii Diego Luny — i będzie trwał dłużej niż jeden sezon.

Ale nie ma przyszłości Obi-Wan Kenobito dwa największe nazwiska. O Obi-Wanie i Vaderze wiemy już prawie wszystko, łącznie z zakończeniem ich historii. Młoda Leia dobrze to powiedziała w „Części VI”, czas na sen Obi-Wana. Trzecie co do wielkości nazwisko, Varma, zmarło w „Części V”. Chociaż jeśli czegoś nauczyliśmy się od Łotra XNUMX, to tego, że ulubione postacie fanów zawsze mogą otrzymać własne prequele. Oczywiście celowo unikałam samej Lei. Czy cały punkt? Obi-Wan Kenobi zostawić miejsce na przygody młodej Lei? Albo ta podobno seria Reva? Bo to by wyjaśniało, dlaczego została żywa w „Części V”. A może ten brat Obi-Wan, o którym wspomniał mimochodem w „Części III”? Mam na myśli, że Gwiezdne Wojny uwielbiają wiązać wszystko z rodziną, tak samo jak Szybcy i Wściekli.

Obi-Wan Kenobi był o wiele lepszy niż Księga Boby Fetta, seria, która nigdy nie powinna była istnieć. Ale nie był też tak wywiercony, szczupły i wpływowy jak Mandalorianin. Gwiezdne Wojny mają poważny problem z tym, by nie pozwolić kłamać przeszłości — i nie jest tak, że w każdej chwili mają się nauczyć tej lekcji soon. Następujący Andora jest to związane z prequelem, który sam był prequelem, następną nową serią Gwiezdnych wojen na żywo będzie prowadzona przez Rosario Dawson Ahsoka. A Christensen powróci jako Vader po raz kolejny Ahsoka. Gwiezdne Wojny rozpaczliwie potrzebują nowej krwi — daj mi więcej Taika Waititisi ta trylogia Riana Johnsona (miejmy nadzieję, że pewnego dnia) – ale wydaje się niemądre oczekiwać, że Disney po prostu pozwoli miliardom na merchandising. Niech zabawki będą z tobą.

Wszystkie sześć odcinków Obi-Wan Kenobi są transmitowane na Disney+ i Disney+ Hotstar. W Indiach, Obi-Wan Kenobi jest dostępny w języku angielskim, hindi, tamilskim, telugu i malajalam.


Źródło