W firmach z głównego nurtu kruszą się mury między technologami a klientami

Portret kobiety bada futurystyczny wygląd technologii cyfrowego interfejsu.

Zdjęcie: Bloom Productions/Getty Images

Patrząc poza bańkę sektora technologicznego, jak blisko profesjonaliści technologiczni naprawdę zbliżają się do pracy z ostatecznymi klientami swoich firm? Czy nadal są ukryci w murach swoich działów IT? A może mury w końcu się zawalą? Wydaje się jasne, że kilka mury w końcu upadają, a profesjonaliści technologiczni uczą się nowych ról w myśleniu projektowym i jako nauczyciele. 

W niektórych firmach z głównego nurtu całkowicie zniknęły mury między zespołami technicznymi a klientami końcowymi. Z pewnością tak było w przypadku McCarthy Holdings, komercyjna firma budowlana. Według McCarthy ostatecznymi klientami są ostateczni mieszkańcy budowanych budynków, mówi Justina McFarlanda, wiceprezes wykonawczy ds. systemów informatycznych w firmie McCarthy. „Naszą pracą jest pomaganie partnerom budowlanym we współpracy z nowymi technologiami”. 

Zespoły technologiczne firmy pracują razem z kierownikami projektów, aby dostarczyć. „Doświadczenie użytkownika końcowego ma dla nas kluczowe znaczenie” — wyjaśnia. „Zachęcamy naszych specjalistów ds. technologii do wyjścia z biura i na nasze place budowy, aby lepiej zrozumieć, co robią pracownicy rzemieślnicy i pracownicy terenowi na bieżąco, oraz zidentyfikować możliwe możliwości dla technologii, aby pomóc im w ich codziennym życiu. zajęcia dzienne. Bardzo ważne jest obserwowanie, słuchanie i zadawanie pytań, aby… pomóc w zapewnieniu bardziej efektywnego doświadczenia klienta”.

Również: Myślenie projektowe może pomóc technologom bardziej bezpośrednio łączyć doświadczenia klientów

Narzędzia pomagające w tym zaangażowaniu obejmują „przewidywanie, automatyzację, inteligentne miejsca pracy i cyfrowe bliźniaki”, mówi. „Posiadamy zasoby w każdym z naszych regionów geograficznych, w których skalujemy nową technologię od projektu do projektu, aby zapewnić zrozumienie „dlaczego”, zapewniamy niezbędne szkolenia i wsparcie oraz edukujemy zespoły, jak to rozwiązanie technologiczne ma sens w bieżących procesach i na co dzień- dzisiejsze operacje.”

Jednocześnie, wyzwaniem jest umożliwienie specjalistom ds. technologii szybkiego zapoznania się z kluczowymi elementami tej współpracy z klientami — doświadczeniem użytkownika (UX) i myśleniem projektowym — dodaje McFarland. „Istnieje powszechnie uznawane oczekiwanie, aby zapewnić bezproblemowe i pozytywne doświadczenia klientów. To powiedziawszy, konkretne szkolenia i możliwości technologiczne są przeszkodą, której doświadczają profesjonaliści. Podczas gdy starsi pracownicy mogą być w pełni zanurzeni i posiadać wiedzę na temat określonego programu i jego możliwości technicznych, bardziej niezwykłe jest posiadanie zarówno wiedzy technicznej, jak i doświadczenia w projektowaniu UX. Branża budowlana pracuje nad znalezieniem właściwej równowagi między wiedzą i świadomością technologii a biegłościami w zakresie UX i projektowania”.

McFarland mówi, że rozwijanie umiejętności UX i myślenia projektowego jest jednym z priorytetów działu IT firmy McCarthy. „Szkolenia w zakresie UI/UX i projektowania wizualnego mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia klientowi zarówno doskonałego doświadczenia, jak i produktu. Może to również obejmować elementy edukacyjne dotyczące tworzenia scenorysów, prototypów i sposobu ich analizy, a także typografię, schematy kolorów i układy oraz inne elementy technologiczne. Należy zauważyć, że nie musimy być ekspertami we wszystkich tych obszarach — możemy i powinniśmy wykorzystać naszych partnerów w innych zespołach, takich jak marketing czy komunikacja, aby ostatecznie ukształtować projekt. Wiedza o tym, jakie pytania zadać i na czym się skoncentrować, jest kluczowa”.  

Również: Doświadczenie użytkownika: nie do końca o użytkowniku, a nie tak naprawdę o wrażeniach 

Inne istotne umiejętności specjalistów ds. technologii, zwłaszcza w branży budowlanej, „obejmują szkolenia z komunikacji i przywództwa, które pomagają w ułatwianiu, współpracy i zadaniach prezentacji podczas cyklu życia projektu”, dodaje McFarland.

Zespół McFarlanda ma jeszcze jeden mandat: pomagać i edukować kolegów, którzy mogą nie być biegli technologicznie. „Pokazując jasne przykłady tego, co się sprawdziło i dokąd możemy się teraz udać, a także w jaki sposób wpływa to na czyjeś codzienność, zespoły mogą pokonać bariery w adopcji. Zdajemy sobie sprawę, że pracujemy z wieloma doświadczeniami i komfortem z ciągle rozwijającymi się narzędziami technologicznymi”, mówi. „Pracujemy nad edukacją większej liczby stałych pracowników, aby dowiedzieć się, dlaczego technologia ma znaczenie, w jaki sposób przynosi ona korzyści wszystkim zaangażowanym i [jak] demonstrować wartość tym, którzy są mniej zorientowani na technologię. Identyfikujemy również mistrzów w terenie, którzy chcą spróbować zweryfikować nową technologię i wykorzystać te zespoły, aby wpłynąć na swoich rówieśników, aby przyspieszyć ich adopcję.

Ta interakcja peer-to-peer pozwala grupom z całej firmy „słyszeć od innych ekspertów, ponieważ ta technologia może wydawać się nowa i potencjalnie onieśmielająca. Wdrażamy również przemyślane strategie zarządzania zmianami, aby pomóc w zdobyciu zaufania i ostatecznie uzyskać większe poparcie dla naszych rozwiązań technologicznych”.

Również: Umiejętności kodowania są pożądane, ale firmy chcą więcej od technologów 

Kolejna część wyzwania polega na dostosowaniu „skomplikowanego ekosystemu aplikacji, z którego korzystają nasze zespoły budowlane i partnerzy podczas cyklu życia projektu”, mówi. „Zauważyliśmy, że logowanie do systemu A w porównaniu do systemu B może stworzyć inne wrażenia użytkownika. Mając na uwadze wiele programów, naszym celem jest wykorzystanie technologii do stworzenia wspólnego, spójnego doświadczenia”.

McCarthy jest w fazie eksploracji, w której wykorzystuje „platformy warstwy doświadczeń, aby lepiej wspierać naszych partnerów i cały cykl życia projektu od początku do końca — od najwcześniejszej fazy planowania, gdy rozważany jest projekt budowlany, poprzez projektowanie i budowę, aż do operacji ”, mówi McFarland.

Źródło