Wydano pierwszy zwiastun serialu telewizyjnego Resident Evil firmy Netflix – i wygląda to na odpowiednio groźną adaptację kultowej serii gier na żywo.
Opublikowany na różnych kanałach mediów społecznościowych streamera 12 maja nadchodzący program Netflix nosi wszystkie cechy klasycznej adaptacji Resident Evil. Korporacja Umbrella, hordy zombie, mnóstwo akcji rozgrywającej się w nocy i bardziej złowrogie zagrożenia są widoczne w trwającym minutę i 20 sekund wideo. Dość powiedzieć, że fani serii horrorów powinni oblizywać usta z niecierpliwością.
Sprawdź zwiastun poniżej:
Serial Netflix Resident Evil, którego akcja rozgrywa się głównie w roku 2036, podąża za Jade Wesker (Ella Balinska), córką słynnego i nikczemnego naukowca Alberta Weskera (Lance Reddick), która szuka swojej siostry Billie (Seina Agudong) pośród nowej apokalipsy zombie.
Czekaj, dlaczego A nowa apokalipsa zombie? Ponieważ adaptacja akcji na żywo Netflix ma miejsce wiele lat po wydarzeniach z serii gier wideo Resident Evil, a także jest osadzona w New Raccoon City w niezbyt odległej przyszłości. Oferta akcji na żywo Netflix Resident Evil przeskoczy między dwiema liniami czasowymi – obecną w 2022 roku i jedną 14 lat po pojawieniu się nowej epidemii (ponownie dzięki Umbrella Corporation).
Aha, i jest mała sprawa, że – spoilery – Albert Wesker umiera w serii horrorów. Najwyraźniej więc program telewizyjny Netflix działa we własnej sferze, mimo że czerpie wiele wskazówek z kultowej serii Capcom i wydaje się być osadzony mniej więcej w tym samym czasie, co wydarzenia z Resident Evil Village, ósmej gry z serii, zgodnie z GamesRadar .
Mimo to showrunner Andrew Dabb powiedział Entertainment Weekly że istnieje powód nagłego zmartwychwstania Weskera, mówiąc: „Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale powiem, że wyjaśnienie, dlaczego Wesker jest taki, jaki jest i jak wciąż żyje, idzie w parze”. Pokoloruj nas zaintrygowanych.
Program telewizyjny Netflix Resident Evil pojawi się na platformie streamingowej giganta 14 lipca. Ośmioodcinkowy serial to drugi projekt Resident Evil, który zostanie uruchomiony wyłącznie w serwisie Netflix, a seria CGI Resident Evil: Infinite Darkness będzie liderem w lipcu 2021 r.
Analiza: tasowanie ku lepszej przyszłości?
Resident Evil: Welcome to Raccoon City nie wypadł dobrze w kasie. (Źródło zdjęcia: Sony Pictures)
Seria Resident Evil ma lepsze dni w filmie i telewizji. Podczas gdy seria gier firmy Capcom ożywiła swoją słabnącą fortunę dzięki potwornym hitom w ostatnich latach – Resident Evil VII i VIII ponownie rozbudziły zainteresowanie fanów serią – jej oferta filmowa i telewizyjna została gorzej przyjęta.
Obecnie Infinite Darkness ma ocenę 5.7 na 10 IMDb.com , podczas gdy jego ocena na stronie agregatora recenzji Rotten Tomatoes podobnie marnie wypada – animowany serial ze zgniłymi 39% oglądalności.
Inne niedawne adaptacje nie wypadły dużo lepiej. Resident Evil: Welcome to Raccoon City, film fabularny, który pojawił się w kinach pod koniec 2021 roku, ma ocenę 5.2 na 10 w IMDb i 65% oglądalności na Rotten Tomatoes . W rzeczywistości żaden film Resident Evil – w tym sekstet z udziałem Milli Jovovich – nie uzyskał oceny Rotten Tomatoes (wśród krytyków) wyższej niż 37%. Ta nagroda trafiła do Resident Evil: Rozdział końcowy w 2016 r., podczas gdy Resident Evil: Apocalypse z 2004 r. ma zaszczyt zarejestrować śmieszny wynik 19% na tej samej stronie internetowej .
Najwyraźniej więc coś musi się zmienić i może być tak, że pokaz akcji na żywo Netflix jest tym, który wskrzesi losy Resident Evil na dużych i małych ekranach. Minie ponad miesiąc, zanim dowiemy się tego na pewno – spodziewamy się, że recenzje spadną dopiero na około tydzień przed premierą – więc jury będzie nieobecne do tego czasu. Trzymamy kciuki, aby adaptacja na żywo Netflixa uruchomiła franczyzę w filmie lub telewizji i nie zmusiła jej do porzucenia śmiertelnej cewki raz na zawsze.